niedziela, 31 marca 2013

Dziś tylko pytania

A jeśli jednak nie chciałabym zerwać tej więzi, bo skoro nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo to czemu nie? Co mam zrobić aby on pokazał mi się, mam nadzieje że nie będe musiała chodzi nocami po podwórku? A jeśli jednak wytworzył tą więź by mnie zabić?
Żaden wampir nie tworzy więzi z człowiekiem, jeśli ma zamiar go zabić, bo nie jest w stanie całkowicie jej zerwać (nawet po jej zerwaniu odczuje się śmierć drugiej osoby, jak własną). Jeśli znowu poczujesz jego (jej?) obecność, to spróbuj w myślach wysłać komunikat lub szeptem zakrzyknij w mrok, że wiesz, że tam jest.

Zaciekawiłaś mnie odpowiedzią na ostatni mój post. Dziecko Indygo?? Co to takiego i co to dla mnie znaczy? Mam nadzieję, że dowiem się tego w następnym poście.
Pozdrawiam
Pasiasta

Tak jak napisałaś w kolejnym poście, Dzieci Indygo to uzdolnione dzieci...ale nie zawsze. Najczęściej przejawia się to przez uczucie wyobcowania, potrzeby pomagania innym i niezrozumienia pewnych aspektów życia. Taki dzieci wyróżniają się aurą. Większość z nich przez większość życia pozostaje uśpionych, a czasami uznaje się je za chore (u niektórych przejawem bycia Dzieckiem Indygo jest ADHD).

Czyli według Ciebie normalne jest to, iż widzisz jakieś dziwne stworzenia, których nawet nie ma w rzeczywistości? No dobra, jesteś normalna ale chyba trochę przesadzasz z tymi swoimi opiniami typu:
"ktoś mnie śledził", "zaatakował mnie wampir", "najprawdopodobniej chciał mnie przemienić". Jest to delikatna obsesja na punkcie tych istot, bądź jesteś nimi zbyt zafascynowana. Co może doprowadzić z biegiem czasu, że przestaniesz odróżniać świat realny od świata fikcyjnego. Jak dla mnie nie ma w tym nic do śmiechu to nie jest temat, który ma rozbawić... A taki, który da Ci do myślenia, czy czasem nie warto przystopować z tym fanatyzmem do "wampirów, wilkołaków, czarownic" czy innych tego typu. Nie sądzisz, że to trochę dziecinne? Moja kuzynka młodsza, bawiła się w takie coś (nie chcąc Ci ubliżać) ale ona wtedy miała zaledwie 6, może 7 lat. Więc u niej da się to wyjaśnić. A Ty masz z tego co widzę w tym roku 18-ście, wydoroślej w końcu... I zacznij żyć w naszym świecie, a nie takim który sama sobie wymyśliłaś.

BiliK

To nie jest tak, że tylko wampiryzm, wilkołaki i czarownice mi w głowie. Mam też wiele innych pasji, nie związanych z wampirami. Jestem w Klubie Kultury Japońskiej, interesuję się mitologiami i historią. Oprócz tego robię zdjęcia do portfolio moich przyjaciółek (chcą zostać modelkami). Dużo też rysuję i działam w grupie teatralnej w szkole. Od kilku lat uczę się grać na gitarze i skrzypcach. Wampiryzm i zjawiska nadprzyrodzone to zaledwie ułamek mojego życia.
A poza tym można być dorosłym i odpowiedzialnym, a pomimo tego wierzyć w magię i niezwykłość naszego świata. Jeżeli mój blog Ci się nie podoba, to po prostu przestań go czytać. Ja Cię do tego nie zmuszam.

Czesc od niedawna zaczełam czytac twojego bloga i chciala bym zebys mi pomogla od jakiegos czasu czyli od kilkunastu miesiecy czuje ze jestem obserwowana ale nikogo niema w poblizu.Kiedy wychodze z domu zeby sie przejsc lub do kolezanek czuje sie sledzona.A ostatniej nocy gdy byla pelnia czulam czyjas obecnosc w pokoju czulam ze ta osoba , ten ktos siada mi na luzku kolo mnie .Prosze poradz mi cos,czy ten ktos chcial mi cos zrobic zlego?prosze o twoje wsparcie.
Przyznam, że jakiś rok temu miałam podobne uczucie. Kompletnie nie potrafię tego wyjaśnić (niestety, ja też nie jestem wszechwiedząca). Ale sądzę, że nie chciał Ci nic zrobić złego. Możliwe, że to dobra dusza, która nad Tobą czuwa.
Ja niestety miałam dość przykre doświadczenie, gdyż we śnie (ale i tak wszystko działo się w moim pokoju) przybył do mnie Inkub. Jeśli zainteresuje Was temat Sukubów i Inkubów, to kolejny post mogę napisać o nich.

czy wampiry mają okres ?? :>
Boże, nie wiem! Haha... To chyba wiedzą jedynie wampirzyce, a jak dotąd nie miałam z żadną kontaktu. Ale postaram się zdobyć jakieś informacje na ten temat, ale sądzę, że niektóre mają. Z pewnością wampirzyce czystej krwi i arystokratki (wampirzyce urodzone z ludzkiej kobiety) mają okres, skoro są zdolne do rozmnażania. Ale to tylko moje przypuszczenia.

Jakie cechy wykazują dhampiry? Piją krew?
Mają porcelanową cerę (ale mogą się opalać, tak jak bladzi ludzie), są silniejsi i szybsi, bardziej wysportowani. Krwi nie muszą pić, ale bez niej pozostają dalej ludźmi (nie mają typowo wampirzych zdolności). Po pierwszym wypiciu krwi stają się 100% wampirami, ale odpornymi na słońce. Nawet po osiągnięciu dorosłości są w stanie przeżyć nawet 3-4 lata bez picia krwi, tylko na ludzkim jedzeniu.

Ta ostatnia wersja w sumie brzmi jeszcze najbardziej prawdopodobnie ;d
Niektórzy nie zgodziliby się z Tobą. Większość chrześcijan najprawdopodobniej za najbliższą prawdzie uznałoby wersję z przekleństwem Kaina.

Religie

Jak już kiedyś wspominałam, są 3 główne wiary wśród wampirów: katolicyzm, ewolucjonizm i ich własna religia.
Pierwszej nie muszę chyba rozwijać, bo wiadomo, że niektórzy interpretują, że karą jaka spotkała Kaina, był wampiryzm.
Ewolucjonizm...eh, nie za bardzo wiem, jak to opisać. Ogólnie chodzi o to, że ok. 30% wampirów wierzy, że w pewnym momencie ewolucji człowieka pewna grupa odłączyła się i zaczęła żywić swoimi pobratymcami. Później była jakaś wielka powódź w wyniku, której część ludzi i wampirów przekształciła nogi w syrenie ogony, przy czym zachowali zdolność powrotu na stały ląd.
Ostatnia grupa jest chyba najciekawsza. W tą wersję wierzy aż ok. 55% całej populacji wampirów. I o niej obecnie opowiem.
Dawno temu, zanim pojawiła się ludzkość na Ziemi, w odległej galaktyce żyły istoty bardzo mocno rozwinięte cywilizacyjnie. Żyli w zgodzie pod przywództwem najstarszego z nich i nie popierali przemocy. W pewnym momencie jedna z córek Przedwiecznego zbuntowała się przeciwko władzy ojca i podburzyła swoich braci. Niestety, większość opowiedziała się po stronie króla i piątka książąt zmuszona była do opuszczenia swojej planety. Schronienie znaleźli na Ziemi. Był to okres panowania dinozaurów, więc naszych przybyszy czekały straszne chwile, ale przetrwali to. Dzięki swojej nieśmiertelności mogli przyglądać się zmianom na planecie i rozwojowi ludzkości. Księżniczka związała się ze swoim starszym bratem i tak zapoczątkowali Ród Czystokrwistych (z powodu braku "czegoś" w kodzie genetycznym zmuszeni byli do uzupełniania organizmu krwią najbliżej z nimi "spokrewnionymi genetycznie" istotami, czyli małpami i człekokształtnymi). Po rozwinięciu się ludzkiej cywilizacji pozostali bracia związali się z ludzkimi kobietami i dali początek Szlacheckim Rodom Wampirzym. W wieku XVII Przedwieczny zlitował się nad swymi dziećmi i pozwolił im wrócić do domu, z czego skwapliwie skorzystali, gdyż mieli dość żerowania na innych istotach żywych. Księżniczka zapowiedziała jednak, że nie pozostawią swoich potomków samym sobie i w przyszłości wyślą na Ziemię "nauczycieli", którzy wprowadzą ludzi i wampiry w tajniki ich cywilizacji. Tym właśnie mają być Świetlani Wędrowcy- nauczycielami z planety pierwszych wampirów.
Jak na dzisiaj to tyle. Jutro odpowiem na pytania.
Pozdrwiam
Yoshi

czwartek, 28 marca 2013

Rytuał Krwi

Dzisiaj tylko krótko o tym, jak zostać wilkołakiem za pomocą "Rytuału Krwi".
Otóż wilkołaki są ludźmi mocno związanymi z naturą i światem zwierząt. Więc, aby zostać jednym z nich, należy udać się podczas pełni księżyca nad jeziorko (lub jakąkolwiek wodę), w którym będzie widoczne odbicie księżyca i drzew. Następnie należy naciąć palec i kiedy krople krwi wpadną do wody wypowiedzieć słowa:
"Od dziś aż po wieki
Moja krew jest częścią natury
Od dziś aż po wieki
Służę matce natury i podlegam jej prawom"
Całość jest relacją mojego przyjaciela. Twierdzi on, że po odmówieniu tego należy zanurzyć się w wodzie, a potem wrócić do domu. On mówi, że nie wracał do domu, tylko nocował nad jeziorkiem.
Następnego dnia życie wraca do normy i dopiero podczas kolejnej pełni można ocenić skutki.
Pierwsza przemiana jest ponoć najgorsza, bo przebiega niekontrolowanie, a człowiek traci "świadomość". Potem samemu można decydować o czasie swojej przemiany i jedynie w czasie pełni nadal jest ona wymuszana na wilkołaku, ale i wtedy nie traci już świadomości.
Jak na dzisiaj muszę już kończyć. Do zobaczenia w sobotę.
Pozdrawiam
Yoshike

środa, 27 marca 2013

...

Wampirze syreny? A cóż to takiego? o.O
Wspominałam o tym już wcześniej. Jest to siostrzana rasa wampirów. Są różne teorie na temat powstania wampirów i syren. Ale na ten temat więcej w kolejnym poście, bo sądzę, że zajmie mi to dość sporo czasu, a dzisiaj weszłam tylko po to, żeby odpowiedzieć na pytania.

czekamy na video i jak się stac wilkołakiem???
Jak już wspominałam video pojawi się dopiero po świętach, bo teraz nie mam czasu, a dzisiaj wieczorem już wyjeżdżam do rodziny na święta. Na szczęście nie będę kompletnie odcięta od Internetu, więc w sobotę na 100% pojawi się post.
A co do tego, jak stać się wilkołakiem. Można się nim urodzić i po pewnej pełni przebudzić się w dziwnym miejscu ;p Jest też "Rytuał Krwi", ale nie wiem na czym to dokładnie polega. Spróbuję się do jutra dowiedzieć i coś więcej na ten temat napisać. Ostatnie dwa sposoby to: rzucenie na Ciebie klątwy lub ugryzienie przez wilkołaka.

A jak mam mu dać do zrozumienia że wiem, że jest. Może pomyśli sobie że oszukuje, a gdyby jednak się nie ujawnił będe miała do końca życia to uczucie? A czy z tego powodu że on wytworzył mentalną więź ze mną moge być w niebezpieczeństwie ?
Zazwyczaj takie więzi nie są niebezpieczne. Jeśli chcesz zerwać taką więź, to wyobraź sobie srebrną nić, którą rozrywasz, a potem drzwi (każdy z nas ma inne, dlatego nie potrafię Ci powiedzieć, jak będą wyglądać Twoje), które zamykasz i zakładasz kłódkę :) Mam nadzieję, że to pomoże. Jeśli ogarną Cię jakieś wątpliwości lub będziesz mieć pytania, to pisz. Postaram się jakoś to rozwiązać.

co zrobic aby spodkac wampira?
Pisałam już o tym wcześniej. W małych miastach ukrywają się na obrzeżach: w lasach, ciemnych uliczkach, mało uczęszczanych okolicach, itp. Czasami wampiry zaglądają też do klubów, bo tam nietrudno o ofiarę (pożywienie). W większych miastach można je spotkać praktycznie wszędzie po zmroku, bo nie zwracają na siebie zbytnio uwagi. Ale z góry odradzam samotne nocne przechadzki po lesie itp. miejscach.

Mam pytanie. Jeśli ktoś z wadą wzroku(np.krótkowzroczność) zostanie przemieniony to ta wada mu zostanie?
Nie, takie wady są usuwane podczas przemiany. Krótkowzroczność, dalekowzroczność, astygmatyzm są usuwane. Jedynie ktoś niewidomy i z zezem, pozostaje taki nawet po przemianie. Tak samo jest z wadą zgryzu. Nie jest ona usuwana po przemianie, ale z czasem się zmniejsza (nawet) bez używania aparatu na zęby (trwa to ok. 2-3 lat) i nie pozostaje po niej śladu. Natomiast, jeśli ktoś ma ubytki w zębach, to takie zęby są zastępowane przez inne.

Czy wampiry normalnie pracują tak jak ludzie? Jak zarabiają na życie?
Jeśli w. przemieni człowieka to czy ten człowiek musi odejść od swojej rodziny?
X.

W sumie nigdy nie pytałam się, jak zarabiają na siebie wampiry ;) Z pewnością część dochodów pochodzi z podatków od ludzkich sługusów (ok. 5% miesięcznej wypłaty) i mają też udziały w spółkach. Niekiedy są też właścicielami dużych firm. Niektóre wampiry są też zatrudnione w ośrodkach badawczych.
Co do Twojego drugiego pytania, to odpowiedź jest bardziej złożona. Niektórzy odchodzą od swoich rodzin zaraz po przemianie, niektórzy przemieniają najbliższych w podobne sobie istoty, ale większość zostaje jeszcze jakiś czas, dopóki ktoś nie zauważy braku objawów starzenia. Więc jak widać, zazwyczaj kończy się to opuszczeniem rodziny. Najbardziej oddani i kochający swoich bliskich, nawet po odejściu przesyłają pieniądze i na różne sposoby wspomagają ich.

Witam... Blog wydaje się inspirujący, gdyż masz wybujałą wyobraźnię... Ale w takie bajki w Twoje zniknięcie to może uwierzyć dziecko, które kładzie się spać. Jak dla mnie to masz delikatnie mówiąc problemy z własnym rozpoznaniem rzeczywistości, a fikcji. Trochę przesadzasz z tym co wypisujesz. Każdy ma swoje jakieś zajęcie, jedni czytają książki, drudzy lubią grać np. w kosza. Ale no do cholery bajki o czymś takim to są już przegięte.

Ps: Jak dla mnie to udaj się może do jakiegoś specjalisty po poradę. Skoro mówiłaś niby o tym rodzicom, to i tak chwała im za to, że jeszcze nic z tym nie zrobili. A z drugiej strony to jest niepokojące, jakby mi tak wpadło do pokoju dziecko i takie farmazony zaczęło napierdalać, to bym wyszedł z siebie, stanął obok i strzelił się po "pysku", żeby otrzeźwieć. Po czym zabrał bym dziecko do poradni psychiatrycznej, żeby upewnić się, że wszystko z nim w porządku i że to tylko jego wyobraźnia.

Pozdrawiam BiliK.

Hahaha, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, przez 5 minut nie mogłam opanować śmiechu. Mogę Cię zapewnić, że jestem jak najbardziej normalną i zdrową na umyśle osobą. Mam nawet zaświadczenie od psychologa na ten temat, bo potrzebowałam takie pismo do wolontariatu. Moi znajomi również nieźle się z tego śmiali, bo uważają mnie za normalną osobę. Nawet nauczyciele twierdzą, że ze mną wszystko w porządku, a to coś już znaczy. Oczywiście, nie rozpowiadam na lewo i prawo, że wierzę w istnienie wampirów i że sama jestem czarownicą. Chociaż sądzę, że nie byliby tym zbytnio zaskoczeni, bo w miejscowości niedaleko jest ponoć gimnazjum, w którym dziewczyna cytuję "widziała, jak jej koleżanka wysysa krew z dłoni swojego chłopaka".
Jak na razie nie mam żadnych objawów schizofrenii, ani innych zaburzeń psychicznych. Ale obiecuję, że jeśli coś zauważę, to zgłoszę się do odpowiedniego specjalisty i poinformuję Cię, że masz rację i jestem nienormalna.

Hej. Czytam Twojego bloga i pomyślała, że może coś mi poradzisz...
Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy), mam wrażenie, że jestem obserwowana. Kiedy idę ulicą czuję kogoś wzrok na sobie ale nikogo nie ma. Nie wiem co zrobić, poradzisz?
Jakoś zawsze czułam, że tu nie pasuję, jakbym pochodziła z innego świata. Jakbym pochodziła z innych czasów.
Pozdrawiam

Twoje pytanie zainspirowało mnie do napisania sobotniego posta. Ma to nieco wspólnego z pierwszym pytaniem, gdyż oba odwołują się do poglądów religijnych niektórych wampirów. A więc w sobotę więcej na ten temat, a na razie tylko nieco to nakreślę. Możliwe, że obserwuje Cię jakiś wampir, gdyż może mieć podejrzenia, że jesteś tzw. Dzieckiem Indygo i chce sprawdzić swoje przypuszczenia.

Niestety, teraz muszę już kończyć, bo dosłownie za 10 minut wyjeżdżam. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Yoshike

sobota, 23 marca 2013

Będzie dzisiaj notka xD

Tym razem notka wieczorową porą, bo wczoraj zasiedziałam się na Skype'ie i do 4 rano rozmawiałam z koleżanką z Japonii, więc nie obraźcie się, ale mój mózg trochę dzisiaj nie jest w formie. Szczególnie, że o 7:46 zadzwonił do mnie kolega z ważną wiadomością. I to o tym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.
Otóż Karol (imię zostało zmienione) chciał się spotkać na stawach o 10:00, bo miał dla mnie jakąś sensacyjną wiadomość. Okazało się, że wszystkie tutejsze wampiry są niezwykle podekscytowane, ponieważ początkiem maja znad morza ma przyjechać delegacja wampirzych syren. Na tą wieść o mało nie spadłam z ławki. Na początku kwietnia mają ruszyć oficjalne przygotowania do "przyjęcia powitalnego". Postaram się zebrać jakiś materiał filmowy na ten temat i Wam go przesłać :)

Mam male pytanie. Bardzo duzo czytam w necie o wampirach i ostatnio dowiedziałam się że żeby zostać wampirem trzeba wypic czyjąś krew. Wiele osób pisało że zadziałało ale czy to prawda? Myśle że żeby stać sie nim trzeba poprostu znalezc wampira i poprosic o przemienienie. A ty co o tym, sądzisz?
/Mańka

Osoby, które piły krew i twierdzą, że dzięki temu stały się wampirami, to sangwinicy. Nie są oni prawdziwymi wampirami, lecz ich imitacją i wydaje mi się, że mają lekkie zaburzenia psychiczne. Jedyny sposób na zostanie wampirem, to: urodzenie się nim, rzucenie na Ciebie klątwy lub przemienienie przez innego wampira. Innego sposobu nie znam. A samo wypicie czyjejś krwi, nie czyni z Ciebie od razu wampira.

Cześć, jestem osobą która pisała o tym że czuje się śledzona, jeśli to wampir to czy on kiedykolwiek się ujawni czy te odczucia będe miała do końca życia ??
Aga

Nie wiem. To zależy od indywidualnych cech tego wampira. Możliwe, że z czasem się ujawni. Spróbuj mu dać do zrozumienia, że wiesz o jego obecności. Nic innego nie jestem w stanie Ci doradzić.

kiedy macie zamiar zrobić te video relacje...? już nie mogę się doczekać :)
Najprawdopodobniej pierwszy filmik pojawi się po świętach, bo teraz jestem zasypana nauką, a potem wyjeżdżam.

Ostatnio w nocy siedziałem przy otwartym oknie dachowym. Koło pierwszej nad ranem ktoś przeszedł po nim. Czy był to wampir? Wejście na dach jest profesjonalnie zamknięte, a po tych hałasach sprawdziłem wejście - nieruszane od kilku miesięcy porośnięte pajęczynami zamknięte precyzyjnie na 2 kłódki. Dach jest stromy ze specjalnej blachy - bardzo śliski. Wykluczam sąsiadów bo spadliby. Jak myślisz? Gwyll
Nie wiem, jak do końca zrozumieć Twoje pytanie, bo nie jestem do końca pewna czy widziałeś kogoś na dachu, czy po prostu słyszałeś. Jeśli to drugie, to możliwe, że nie była to żadna nadprzyrodzona siła, lecz zwykły kot. Jeśli to pierwsze, to rzeczywiście mógł być wampir lub wilkołak. Mówisz, że dach jest stromy i człowiek z niego by spadł. Bardziej stawiałabym na wilkołaka niż na wampira, gdyż wampiry rzadko chodzą po dachach (No, chyba, że to był wampir-ninja xD). Ale na Twoim miejscu nie przejmowałabym się tym :)

Jak na dzisiaj to wszystko i do zobaczenia za tydzień.
Pozdrawiam
Yoshike

wtorek, 19 marca 2013

Mentalne więzi

Post będzie o wiele wcześniej, gdyż okazało się, że nie mamy dzisiaj dwóch pierwszych lekcji i obecnie siedzę w bibliotece.
A więc, może najpierw napiszę kilka słów na temat więzi mentalnych, a dopiero potem odpowiem na pytania.
Otóż każdy człowiek ma zdolność do tworzenia mentalnych więzi. Takim naturalnym przejawem tego jest niezwykła jedność odczuwania wśród bliźniąt. Jednak większość z nas rodzi się z naturalną barierą wokół umysłu, aby zapobiec niekontrolowanemu przejawowi wysyłania wiadomości umysłowych. Przeciętnemu człowiekowi zajmuje około 2 lat sam trening kontrolowania tego, a i nie zawsze udaje mu się to opanować perfekcyjnie. Natomiast wampiry mają od "narodzin" tę zdolność. Są w stania pokonać barierę u nieświadomego człowieka i "spleść z nim nici". Polega to na tym, że pomiędzy osobami wytwarza się taka niewidzialna linia połączenia. Dzięki temu wampir jest w stanie stale określić położenie danej osoby i jej stany emocjonalne. Także inne istoty nadprzyrodzone (m.in. wilkołaki i czarownice) mają takie zdolności.
Wampiry tworzą taką więź zazwyczaj ze swoimi sługami lub osobami, które ich zainteresują. Czasami zdarza się też, że dzieci wampirów rodzą się z mentalną więzią ze swoimi rodzicami.



"Czy wampiry mają seksulanych sługsów?"
Hahaha, to pytanie naprawdę mnie ubawiło. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale sądzę, że to zależy od klanu. Słyszałam w sumie o przypadku, że jakiś wampir trzymał harem wampirzyc, ale to jedeny znany mi przypadek. Zazwyczaj jednak są to związki małżeńskie podobne do naszych. Ceremonia zaślubin wygląda nieco inaczej niż u nas i jest nierozerwalna (wampiry nie uznają rozwodów).

"Mam pytanie. Czy to możliwe że ktoś rzucił na mnie jakąś klątwę albo coś? Chodzi o to że strasznie mnie ciągnie do pewnej osoby i nawet jeśli próbuje zerwać z nią kontakt to nie mogę bo czuje jakby to było silniejsze ode mnie. Naprawdę nie chcę z tym kimś już gadać. Ta osoba też odczuwa coś takiego i nie za bardzo wiemy co z tym zrobić. Tak jakby coś na siłę nas ze sobą połączyło i nie pozwalało na przerwanie tego. Co robić?

A."

Z Twojego opisu wynika, że jakaś osoba rzuciła na Was zaklęcie miłosne lub podała Wam eliksir o podobnym działaniu. Jednak jest tak wiele tego rodzaju zaklęć i eliksirów, że trudno jest mi określić, które konkretnie rzucono na Was. Z pewnością nie jest to jednak klątwa.
Jeśli nie wiadomo, co konkretnie zadziałało na Was, bardzo trudno będzie ten czar odczynić. Postaram się dowiedzieć więcej na ten temat i pomóc Wam.

"mama pytanie czy moglabys odpowiedziec na nie ? bo czesto mnie glowa boli,jestem blada,mam powiekszone zrenice,czesto gdy wychodze z domu to chodze z opuszczona glowa,nielubie gdy swieci slonce,moja krew pachnie slodko.Czy ja jestem wampirem czy nie?"
Źrenice są zazwyczaj dość mocno zwężone przy nawet słabym zimowym świetle, a nie powiększone. Ale przede wszystkim czuje się uczucie kurzu w gardle i jest to trochę denerwujące. Bladość jest dość częsta i nie jest bynajmniej objawem wampiryzmu. Ból głowy jest początkowym skutkiem pierwszej fazy przemiany i obniżonego ciśnienia, ale później powoli zanika. Sądzę, że nie jesteś wampirem, a normalnym człowiekiem. Przykro mi, że Cię rozczarowałam.

Jak na dzisiaj to już wszystko. Dziękuję wszystkim za czytanie mojego bloga.
Do zobaczenia
Yoshike

poniedziałek, 18 marca 2013

Magia i nie tylko...

"Cześć,od ponad dwóch lat przydarzają mi się dziwne sytułacje. Widzę jakieś dziwne cienie , czuje się śledzona, ale najdziwniejsza była sytułacja zaraz po tym jak w marcu spad śnieg po ociepleniach . Była to noc, coś po północy, gdy już leżałam w łóżku coś zaczęło stukać w szybę i w pewnym momencie okno się otworzyło a na śniegu były ledwo widoczne ślady bosych nóg, co to mogło być przez to boje się wychodzić gdzie kolwiek."
Przeciętnej osobie trudno byłoby zrozumieć Twoją sytuację, ale nie mnie. Ja też od pewnego czasu (a dokładniej odkąd odprawiłam rytuał przywołania) czuję się śledzona, ciągle obserwowana. Kolega wyjaśnił mi, że w ten sposób tworzy się mentalna wspólnota. Jest to także możliwe bez rytuału przywołania. Jeżeli ktoś z Twojej rodziny lub jakiś wampir się w Tobie zakochał, to jest możliwość, że wytworzył z Tobą mentalną więź. Więcej na ten temat napiszę, jak znajdę wolną chwilę (co będzie miało miejsce najprawdopodobniej dopiero w sobotę), bo obecnie jestem zawalona nauką.

"czy jest taka możliwość że przez czytanie twojego bloga jesteśmy narażeni na ataki wampirów?"
Oczywiście, że nie ma takiej możliwości. Samo czytanie nie naraża Was na atak. Dopiero znalezienie kryjówki wampira przyciąga ich uwagę.

"A czy sytuacja (pyt. 2) może być związana z tym, że z koleżanką odwiedziłyśmy opuszczony dom ?? ;o"
Jak najbardziej jest taka możliwość. Opuszczone domy lubią być zamieszkiwane przez różnego rodzaju nadprzyrodzone siły: począwszy od duchów, poprzez wampiry, aż po czarownice. Szczególnie duchy tych ostatnich są niebezpieczne, gdyż nie mogą one opuścić ziemskiego padołu, zanim nie przekażą swojej wiedzy i mocy innej osobie.

"jak się dowiedzieć czy jest się wampirem czy są na to jakieś sposoby ?jak tak to proszę o kilka."
Jak skomentowała tam pewna osoba, jest małe prawdopodobieństwo, żeby nie zdawać sobie sprawy, że jest się wampirem. Ale możliwe, że jesteś wampirem z urodzenia, więc lepiej to sprawdzić. Na początku pojawia się lekkie drapanie w gardle (jakbyś miał zapalenie gardła). Żadne tabletki na to nie pomagają i zawsze masz odczucie jakby kurzu w gardle. Kolejnym objawem jest bladość skóry, duża wrażliwość na palące słońce (w lecie, szczególnie nad morzem). Często też można zaobserwować niskie ciśnienie krwi (ale pomimo tego czujesz się dobrze; możliwy tylko ból głowy). Źrenice są zwężone nawet przy niewielkim słońcu, a światło słoneczne razi i ciągle chodzi się z pochyloną głową.
I przede wszystkim krew ma inny zapach, bardziej słodki, a mniej rdzawy.

Jak na dzisiaj, to wszystko. W sobotę napiszę o więziach mentalnych.
Do zobaczenia
Yoshike

niedziela, 17 marca 2013

Klątwa wampiryzmu

Ja osobiście nie praktykuję czarnej magii (czyli klątw, nekromancji itp.), więc nie znam formułki na zmienienie kogoś w wampira. Możliwe, że gdzieś w księgach rodzinnych znajduje się ta od dawna niepraktykowana dziedzina, ale bynajmniej nie mam zamiaru jej szukać.
Przyczyna tego jest jedna. Bardzo trudno wyzwolić się potem z działania mrocznej magii i zakazanych formuł, a ja nie chcę zbaczać z raz obranej przeze mnie drogi. Dlatego proszę Was, abyście zaprzestali próśb o napisanie na blogu klątwy wampiryzmu, gdyż nigdy tego nie zrobię.
Poza tym jedynie naturalne czarownice są w stanie wykonać to zaklęcie.
Pozdrawiam
Yoshike

Odpowiedzi na pytania i inne :)

"jak dokładnie wygląda przemiana człowieka w wampira?"
 Trudno mi o tym pisać, bo nie przechodziłam takiej przemiany. Z tego, co mi wiadomo, wampir najpierw wysysa prawie całkowicie krew z człowieka, tak by ten znalazł się na skraju śmierci, a następnie musi mu dać wypić ok. 0,5-1 litra swojej krwi. Serce stopniowo przestaje bić i wtedy następuje przemiana. Człowiek jest cały czas świadomy, ale nie jest w stanie kontrolować swojego ciała. Taki stan trwa od 3 godzin do 2 dni. Po tym czasie nowo narodzony wampir budzi się i zaczyna odczuwać straszliwy głód, który natychmiast musi zaspokoić. Zazwyczaj wtedy "ojciec" daje napić się krwi z torebki i wprowadza swojego ucznia w tajniki nieśmiertelności.

"Ostatnio widziałam kogoś za drzwiami pokoju ale nikogo w domu nie było..
Mój pies patrzył się w to miejsce, piszczał i się bał..
Co to mogło być i jak się tego pozbyć ??
Pomóż mi :("

Są dwie możliwości. Jeżeli odprawiałaś któryś z zamieszczonych przeze mnie rytuałów, to mógł to być wampir lub jego projekcja. W innym przypadku mógł to być poltergeist (czyli rodzaj ducha).
W pierwszym przypadku najlepiej zapalić białą świecę, położyć w miseczce z zimną wodą i spalając w płomieniu szczyptę soli, powtarzać:
"Niech ten płomień oczyści nas wszystkich
Niech w tym domu zagości spokój
Wyzbywam się lęku
I odsyłam siły mroku"
W drugim przypadku jest wiele możliwości. Na każdego ducha działa inne zaklęcie. Ja osobiście mam przykre doświadczenia z Lucyferem. Jakieś dwa lata temu z dwoma koleżankami wymyśliłyśmy sobie, że zorganizujemy seans spirytystyczny. Niestety, został on przerwany przez niespodziewany powrót moich rodziców i w wyniku tego nie odegnałyśmy ducha i do dzisiaj mieszka w tamtym pokoju, gdyż ani poświęcenie pokoju przez księdza, ani moje zaklęcia nie są w stanie go wypędzić.

"W jakim filmie/serialu obraz wampira jest najbardziej zbliżony do rzeczywistości?"
 Zgadzam się z tym, że w "Wywiadzie z wampirem" są realistyczne wampiry, ale jest tam kilka nieprawdziwych rzeczy.
Po pierwsze: żaden wampir nie może żywić się szczurami, ani innymi zwierzętami.
Po drugie: nie zmienią dziecka, bo nie tak młoda osoba nie jest w stanie zapanować nad swoim głodem.
Po trzecie: wypicie krwi martwej osoby nie osłabia wampira.
Ale ogólnie film fajny i wart obejrzenia.
Przyznam, że "30 dni mroku" też nie jest najgorszym filmem.

sobota, 16 marca 2013

Sługusi

Ogólnie rzecz biorąc, trudno rozróżnić sługusów od normalnego obywatela. Wyróżniają się oni jedynie na tle wampirów (nie są tak bladzi itp.). Ale jak można ich odróżnić od zwykłego człowieka!? Są z pewnością bardzo wysportowani (muszą umieć władać kilkoma rodzajami broni, m.in.: mieczem, zwykłym pistoletem), są szybcy i niezwykle zwinni, reagują błyskawicznie.
Co do pytania, czy wampir może opuścić klan i założyć swój własny. Jeżeli jest na tyle potężny, aby się uniezależnić to owszem. Ale zazwyczaj jest wymagana zgoda jego Pana. A decyzja zezwalająca na to, zapada zazwyczaj wtedy, gdy Książę zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie dalej kontrolować swojego lennika lub są ze sobą bardzo zaprzyjaźnieni. W innych przypadkach to raczej nie następuje.

Japońksa kultura wampiryczna ;D

Na początek może odpowiem na komentarz, a następnie przejdę do ciekawiącego mnie tematu.

"Jak skontaktować się z wampirami? ;O Badasz je, prowadzisz o nich bloga. One same się Tobą zainteresowała, ale nie ma możliwości by samemu nazwijmy to zgłosić się (nie w znaczeniu pójsć jak do urzędu, tylko, tak jakby samemu przyciągnąć ich uwagę, pójść do miejsc, gdzie dzieci Nocy lubią przebywać) do nich?"
Naprawdę nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Może po prostu opowiem, jak to było ze mną. Kilka miesięcy temu (koło czerwca, lipca) ogarnęła mnie straszna nuda, więc stwierdziłam, że znów pobawię się w detektywa i poszukam śladów wampirów w mojej okolicy. Razem z przyjaciółką wybrałyśmy się w kierunku opuszczonej kopalni. Zobaczyłyśmy tam kilku chłopaków kłócących się o coś. Jeden z nich nas zauważył, więc uciekłyśmy. Niedługo później okazało się, że to jeden z ludzkich "sługusów". Zaprzyjaźniłam się z nim i zaczął mi o wszystkim opowiadać.

"Czy jesteś Gotką? Prowadzisz bloga o Gotce, ale powiedziałaś, że to jakby pamiętnik Twojej siostry. Ale czy Ty sama uważasz się za członka tej subkultury?" 
Otóż, i tak, i nie. Jak zauważyłeś moja siostra była Gotką, a i moja kuzynka nią jest. Mam wiele wspólnego z tą subkulturą, ale zazwyczaj chodzę normalnie ubrana. Jedynie raz, dwa razy w roku maluję się w stylu gotyckim.
Oczywiście jednym z elementów tej subkultury jest wiara w duchy, magię, wampiry itp. Z takich innych podobieństw do tej grupy to moja wrażliwość, zamiłowanie do pisania wierszy i opowiadań fantastycznych, lubię też niektóre gatunki "muzyki gotyckiej"

Osobiście nigdy nie interesowałam się tego rodzaju praktykami, gdyż nie pragnę zostać wampirem (chociaż czasami mnie do tego ciągnie). Znalazłam natomiast w Internecie krótką wypowiedź pewnej dziewczyny na ten temat. Jego prawdziwość musicie ocenić sami. A oto i ono:

Z tego co słyszałam to istnieją takie zaklęcia.
Ale nie wiem czy działają na 100%, bo kiedyś wypróbowywałam jedno z kumpelą, to cały czas drzwi od klatki trzaskały jakby ktoś się nimi bawi, ja czytałam formułkę, a moja kumpela, w oknie siedziała i nie widziała, żeby ktoś do klatki wchodził, ani nie słyszałyśmy, żeby ktoś z domu wychodził (klatka 4-rorodzinna w tym ja).

Oto jedno z nich:
Z tego co czytałam, to trzeba je wypowiedzieć o 11 w nocy na dworze, najlepiej przy pełni księżyca, ale nie koniecznie. Następnie należy wypowiedzieć 10 razy bez przerywania następujące słowa:
''Blood red pale skin moonlight draw mein quench my thirst coasing veins let my body feel no pain''

Kolejne:
Na początek należy się zrelaksować, dobra będzie medytacja. Potrzebne będą trzy świece. Wszystkie trzy mają być zapalone w czasie przywoływania. W połowie środkowej świecy wbijamy igłę/szpilkę wypowiadając zaklęcie. Najlepiej trzy, siedem lub dziewięć razy powtórzyć słowa (może to zależeć od pory dnia, długości zaklęcia, lub czasu, po którym poczujemy dziwny, acz charakterystyczny szok). Potem nadal medytujemy nad świecami. Gdy środkowa wypali się do igły nastąpi wypełnienie słów. Jednak nie wiadomo, kiedy przyjdzie do nas przywoływany/na. Czekamy aż świece wypalą sie do końca (lub gasimy dwie boczne pozostawiając do wypalenia tylko środkową ze świec – tą w którą wbita była igła).

Należy pamiętać, że prosto po zakończeniu rytuału musicie sie odprężyć. A to po to, aby doprowadzić się do stanu używalności, wyciszyć emocje i odpocząć.

Proszę, pamiętajcie, że nigdy nie ma gwarancji 100% że rytuał sie uda. Wtedy może trzeba coś poprawić, skoncentrować się na czymś innym.

A teraz przejdę do właściwego tematu. Ostatnio rozmawiałam na Skypie z pewnym Japończykiem. Oboje doszliśmy do wniosku, że w anime i mangach dość często pojawiają się wampiry (Hellsing, Vampire Knight, Shiki, Dance in Vampire Bund, Blood C itp.). Na zdjęciach też można czasami zauważyć dziewczyny z wampirzymi kłami. Nie mam pojęcia czym jest spowodowane to, że Japończycy tak lubią wampiry, ale możliwe, że w przyszłym roku będę miała okazję to sprawdzić. 
Zapraszam do zapoznania się z anime o tematyce wampirów, a w szczególności z Shiki, gdyż w większości rankingów pojawia się na pierwszym miejscu. Sama muszę przyznać, że jest to jedno z lepszych jakie oglądałam (chociaż spodziewałam się innego zakończenia).  
Jak na razie to tyle.
Pozdrawiam i do zobaczenia
Yoshike 

poniedziałek, 11 marca 2013

"Mam 3 pytania: 1) co wychodzi z krzyżówki dhamipra z człowiekiem? 2) Czy wampiry dziela się na grupy etniczne tak jak ludzie,np. Polacy, Rosjanie, Tatarzy 3)Czy można dogadać się z wampirem, gdy się go spotka o przemianę, a nie wyssanie na śmierć? ;)"
 1. Dhampiry nie mają możliwości rozmnażania się, gdyż rodzą się bezpłodne. To tak jak z mułami. Koń i osioł mogą mieć razem potomstwo, ale muły nie mogą przekazywać genów dalej.
2. U wampirów jest inny podział. Nie jest ważne, kim jesteś z pochodzenia, lecz kto jest twoim panem. Wampiry mają klany, w których skład wchodzą osoby związane z przywódcą. Załóżmy, że Władcą Klanu jest Rosjanin o imieniu Dymitr. Następnie zmienia on w wampiry Polaka i Czecha. Zaś oni przemieniają Niemca i Japończyka. Nie mówią oni, że są Polakami, Czechami itp., lecz że należą do Klanu Dymitra.
3. W sumie wyssanie krwi na śmierć i przemiana mają wiele wspólnego, gdyż wampir musi doprowadzić cię na skraj śmierci wysysając Twoją krew, następnie musi się opamiętać (aby Cię nie zabić) i pozwolić Ci napić się swojej krwi (odpowiednia ilość). Następnie umierasz i budzisz się po tygodniu. Najczęściej następuje to w TRUMNIE.

Mam nadzieję, że moje odpowiedzi okazały się przydatne.
Pozdrawiam i do usłyszenia
Yoshike

niedziela, 10 marca 2013

Nudy...

Mam akurat chwilę czasu, żeby napisać nowego posta.
Jeśli chodzi o to, czy krwiopijcy dali mi spokój, to odpowiedź brzmi i tak, i nie. Ostatnimi czasy nie miałam czasu na "magiczne" wyprawy, jak określa je moja przyjaciółka. Ostatnie dni wyglądały tak: dom-szkoła-dom-korepetycje z j. japońskiego-dom. I tak ciągle. Można powiedzieć, że jedynie ostatnie 3 dni były normalne (piątek, sobota, niedziela).
A więc w piątek nie zauważyłam niczego niepokojącego, bo pojechałam tylko na 4 godziny na spotkanie klubu japońskiego. Trasa była krótka dom-bus-klub-bus-dom, więc nawet nie mieli po co mnie śledzić.
Wczoraj było jednak inaczej. Poszłam do przyjaciółki pogadać, bo wróciła z badań w szpitalu (cierpi na anemię i lekarze szukają przyczyny tego). Kiedy wychodziłam od niej, zauważyłam, że zaczął za mną iść jakiś chłopak w kapturze i odprowadził mnie pod samą klatkę. Nie wiem, zbieg okoliczności, czy ktoś nieumarły? Nawet nie chciało mi się tego sprawdzać. Poza tym, jeśli to tylko przypadek, to wyszłabym na idiotkę i kogoś z zaburzeniami psychicznymi.
A, właśnie! Moja przyjaciółka wpadła na pomysł, aby podczas naszej następnej wyprawy udokumentować to na filmiku i wrzucić na YouTube. A Wy, co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji na forum:
wampiryczni.fora.pl
Dzisiaj czeka mnie nawet spokojny dzień, bo idę tylko na spotkanie z koleżankami. Mamy mieć próbę przed koncertem w szkole :)

I ostatnie rzecz. Odpowiem od razu na zadane wczoraj pytania.
"mam kilka pytan:
1. czy mozna byc wampirem nie wiedzac o tym?
2. jak wyglada slad po ugryzieniu?
3. jakim cudem wampiry zyja po kilkaset lub wiecej lat? przeciez to nie moze byc tylko dzieki krwi.."

1. Jest taka możliwość, ale tylko jeżeli odziedziczyłeś po ojcu gen wampiryzmu (Twój tata musiałby być wampirem). W innym przypadku nie jest to możliwe, gdyż trudno nie zauważyć własnego zgonu.
2. Na to pytanie trudno mi odpowiedzieć, bo jak dotąd, nigdy nie zostałam pogryziona. Także źródła podają sprzeczne doniesienia na ten temat. Jedne mówią, że pozostają dwie małe ranki, znajdujące się od siebie w odległości ok. 4 cm. W innych zaś pisze, że wampiry mają specjalny enzym w ślinie, który przyspiesza gojenie się ran i nie ma po nich śladu. Nie potrafię ocenić, które są bardziej prawdziwe.
3. Nie żyją tylko dzięki krwi. Konieczność spożywania krwi jest ubocznym skutkiem mutacji, która zachodzi podczas przemiany. Widzisz, u człowieka wraz z upływem lat jest hamowany proces tworzenia nowych komórek. U wampira ten proces nie zatrzymuje się, lecz trwa nieprzerwanie na takim samym poziomie, jak w czasie przemiany lub po prostu "po śmierci" komórki nie starzeją się. Nie jestem po studiach biologicznych, więc trudno mi to dokładnie określić. Jestem pewna tylko tego, że to przez tą mutację wampiry muszą pić ludzką krew.

A więc to tyle na dzisiaj i do zobaczenia. Niestety czas mnie goni, bo za 20 min mam być już u dziewczyn :)
Pozdrawiam
Yoshike

sobota, 9 marca 2013

Wielka rewolucja

Przepraszam, że dopiero po tak długim czasie znowu się odzywam, ale jest to spowodowane tym, że moje życie stało się strasznie nudne. Postanowiłam jednak zrobić wielką rewolucję i wstawiać notatki co sobotę (chyba, że coś ciekawego zdarzy się wcześniej).  Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na niektóre pytania, które zadaliście mi od ostatniego posta.

"Hej. Chciałam się Ciebie zapytać czy jest możliwość abyśmy nawiązały jakiś kontakt, np. przez telefon bo bardzo ciekawi mnie to co piszesz i wgl. chciałabym z Tobą porozmawiać o wampirach."
Przez telefon nie za bardzo dam radę, bo moje konto świeci ostatnio pustkami. Ale chętnie porozumiem się przez gg: 43912004.

"Czy to możliwe że ktoś żucił na mnie tą klątwę?
Codziennie pieką mnię oczy zwłaszcza rano ale nawet w zimie mrużę oczy jem więcej niż koleżanki i zazwiczaj jestem głodna w nocy ciężko mi zasnąć a w dzień zasnęłabym nawet na stojąco.U.K
PS.Czy jeśli wampir kogoś zmieni to zostawia go na pastwę losu?
Czy wampiry zmieniają kogoś od tak o czy tylko wtedy gdy czuję coś do kogoś?"

Zawsze istnieje taka możliwość. A w zimie często bolą oczy od światła, bo odbija się ono od śniegu, dlatego nie jest to jeszcze powód do zmartwień. Co do głodu... Mówię tutaj raczej o takim uczuciu, że pomimo "napchania żołądka" odczuwa się nadal dziwny rodzaj głodu i niczym nie da się go pokonać (czyli masz uczucie wiecznego głodu).
Wampir zazwyczaj nie porzuca swojego "dziecka" na pastwę losu. Uczy go, jak ma się przystosować do nowych warunków itp. Są tylko dwa wyjątki od tej reguły. Jeżeli Mistrz zostanie zamordowany lub zmuszony do ucieczki zaraz po przemienieniu kogoś lub jeśli jest to akt zemsty (Słyszałam o przypadku, że wampir zmienił kogoś w wampira tylko dlatego, że ten nie chciał nim zostać).
Twoje ostatnie pytanie jest dość trudne. Należy pamiętać, że wampiry w pewnym sensie też są ludźmi i odczuwają różne emocje, którymi rzadko (ale jednak) się kierują. Czasami zdarza się, że pomimo upływu wieków, wampir obserwuje swoją śmiertelną rodzinę i przemienia któregoś z krewniaków. Jednak najczęściej wampir zmienia kogoś, gdy:
-pragnie powiększyć swoją potęgę
-ta osoba jest wybitna lub ma ukryte zdolności (są wampiry, które mają umiejętność wykrywania zdolności, jakie człowiek zyska po przemianie)
-odszedł od swojego pana (lub został porzucony po przemianie) i pragnie założyć swój własny klan

"no dobra a jak znaleźć kogoś kto żuci na mnie klątwe i wogule jak ma to zrobić co ma mówić skoro jesteś taka mądra to mi powiedz z kąd tyle wiesz jak się stać wampirem no dawaj ja czekam"
Żadna czarownica nie rzuci na Ciebie klątwy, nawet na Twoje życzenie, bo jest to sprzeczne z kodeksem. Jak już kiedyś wspominałam, to rodzaj kary. A skąd tyle wiem? Po pierwsze sama jestem czarownicą, a po drugie od 4-5 lat intensywnie zajmuję się tym tematem, więc musiałam zgromadzić już jakąś wiedzę. 


"a jak znaleźć wampira i jak go rozpoznać ja naprawdę chcę być wampirem tak na 1000%"
Przede wszystkim muszę zapytać o wiek. Nawet jeśli uda ci się znaleźć wampira, to ten nie zmieni osoby poniżej 16. roku życia. A czasami nawet wtedy nie chce dokonać przemiany, jeśli osoba nie jest dojrzała emocjonalnie. Trzeba też mieć silne argumenty "za", aby potwierdzić, że decyzja jest przemyślana.


"Dzedobry.Mam 13 lat, np jezeli ja stane wampirem to moj organizm bedze rusl poprostu w filmach wampiry zyjo 500 lat i nie stazeja ?to prawda???"
To pytanie w sumie nawiązuje do poprzedniego. W tym wieku nie masz szans na zostanie wampirem. Ale załóżmy, że masz 16-17 lat i zostajesz przemieniony. Twój proces starzenia zatrzymuje się i odtąd rozwijasz się tylko intelektualnie (wampiry wykorzystują większy obszar mózgu niż ludzie). Jedynie urodzone wampiry (czyli dzieci z genem wampiryzmu po ojcu) nawet po przemianie się starzeją, jednak proces ten jest zatrzymywany koło 20. roku życia.

"Ja zostałam zmieniona w wampira w 1786. Przyczytajcie "Wampiry z Morganville". To jest super. :D"
Nie wiem, jak to jest z tą Twoją przeminą, ale jeśli chodzi o serię "Wampiry z Morganville", to muszę się zgodzić. Jest to jedna z niewielu książek o wampirach, która mi się spodobała. Wampiry są tam bardziej "prawdziwe" niż w większości współczesnych powieści.


"zajebisty blog :) może stworzymy ugrupowanie lub klub wampirów,fajnie by było mieć krąg zamknięty by nikt nie dodawał negatywnej energi, jak widać dużo było by ludzi na rozmowy które mogą być bardzo pomocne w życiu o których cięższko rozmawiać nam publicznie,proszę rozważcie to i może przedstawcie jakieś pomysły,wielki szacun i ukłony dla Naszej założycielki blogu:)pozdrawiam serdecznie :) mój email:adamzeus@onet.eu GG;45648845"
Fajnie, że podoba Ci się blog. Jeśli chodzi o ugrupowanie czy coś, to zapraszam do dyskusji na forum www.wampiryczni.fora.pl
Mój login na forum to: Yoshike. Numer gg podałam już wcześniej. A mail to: czarna.koniara@gmail.com