Sprawy nie mają się źle. Po prostu część z magicznych stwierdziło, że woli starodawnym zwyczajem spotykać się na wiecach i jak to było w Atenach wszyscy mamy decydować.
Poza tym wyszły machinacje w "wyższych" sferach. Jakieś dziwne pakty, usuwanie niewygodnych członków ze społeczności.
Pomysł na zawiązanie sojuszu dały czarownice. One od dawna żyją w "anarchicznej" społeczności, gdzie każda rodzina sama o sobie stanowi. A jako, że zawsze dążyły do pokojowej koegzystencji z innymi magicznymi, to ten pomysł wydał im się idealny.
Na początku zawarły go tylko niektóre wilkołaki i większość miejscowych czarownic. Potem dołączyło kilku innych zmiennokształtnych i Dzieci Natury, a obecnie Sojusz Hekate liczy około 47 pełnoprawnych członków.
A czym jest Sojusz Hekate?
Wczoraj bardzo długo rozmawiałam na ten temat z moją współlokatorką, która od początku zaangażowała się w zawiązanie sojuszu i stwierdziłam, że działają w słusznej sprawie.
To społeczność magicznych, którzy chcą żyć w pokoju i wspólnie podejmować decyzje. Potocznie nazywamy to "rodziną". Wszyscy są tutaj równi, niezależnie od grupy, do której należą. Wspieramy się wzajemnie i pomimo kłótni, których nie da się uniknąć po tak długim czasie wzajemnej nienawiści, staramy się powściągnąć własne temperamenty, by móc razem działać.
Właściwie dlaczego Hekate?
Otóż jak zapewne niektórzy wiedzą w mitologii greckiej Hekate była bognią czarów, magii, ciemności i widm.
Z czasem jednak jej wizerunek uległ zmianie. Umiłowana przez bogów, faworytka Zeusa, któremu piastowała dzieci, stała się łaskawa dla ludzi: zsyła bogactwo, siłę i sławę, osłania żołnierzy w bitwach i żeglarzy na morzu, czuwa nad sprawiedliwością w sądach i prowadzi zawodników do mety.
(Informacje pochodzą z Wikipedii)
Jesteśmy Dziećmi Magii, które pragną być silne i sprawiedliwe, a w przypadku konfliktów będziemy prosić Królową Magii o pomoc i by czuwała nad nami.
Jutro opowiem Wam jak wygląda życie w naszej małej społeczności.
Dobranoc
Yoshike