piątek, 10 kwietnia 2015

Trudne chwile

Jak już wspomniałam, moja babcia opuściła ziemię, aby połączyć się z przodkami. Nie ma z tym nic wspólnego jakaś nadnaturalna siła- po prostu była już wiekową kobietą. Na jej pogrzeb zjechała cała rodzina i po raz pierwszy mogłam się przekonać jak wielki klan stanowimy.
To był jednak dopiero początek smutnych wydarzeń. Przywództwo nad Zgromadzeniem przejęła ciotka... Nie ma ona zbyt dobrego mniemania o innych rasach i postanowiła wcielić swoją własną wizję kowenu w życie. Na pierwszy ogień poszliśmy wszyscy, którzy "splamili" rodzinę: ja (wilkołak), kuzynka, której mąż jest Upadłym i jeszcze kilka tym podobnych osób.
Co oznacza u nas banicja? Po pierwsze brak dostępu do wiedzy przodków. Po drugie zerwanie kontaktów z nami. Pozostali mogli albo sprzeciwić się i dołączyć do nas, albo podporządkować się decyzji ciotki. Większość zdecydowała się na drugą opcję.
Nie mam siły więcej o tym pisać. Wybaczcie, ale spróbuję w końcu zasnąć...

5 komentarzy:

  1. Nie rozumiem... Wcześniej pisałaś,że dopiero odkryłaś, iż jesteś czarownicą. Teraz piszesz,że cała Twoja rodzina to nadnaturalni?
    Julia(tak ta od Romea)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie śledzisz bloga od początku. Nie odkryłam, że jestem czarownicą, tylko że pomimo stania się wilkołakiem, nadal mogę korzystać ze swojej mocy, chociaż muszę wszystko opanować na nowo.

      Usuń
  2. Cześć,potrzebuje porady w sprawie watahy-napewno wiesz oco chodzi- odezwij sie jak najszybciej .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ci współczuje z powodu śmierci babci, wiem jak to jest kiedy traci się kogoś bliskiego i czasami trudno się jest pozbierać. Czy mogłabyś wyjaśnić jedną rzecz, o co chodzi tym meżem kuzynki? Co to znaczy, że jest Upadłym? Z tego co pamiętam nie pisałaś wcześniej na blogu o Upadłych.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeździcie po miastach, tak? mogłabyś powiedzieć kiedy będziesz w łodzi? /Duke

    OdpowiedzUsuń