Dobra! Nie ma co dalej płakać. Dzisiaj wróciłam do kwatery i w końcu poczułam się jak w domu. Teraz, gdy babci już nie ma, są moją jedyną rodziną i wiem, że mogę liczyć na ich wsparcie. Nauczyciele na razie trochę mi odpuścili i nawet chcieli przedłużyć mi "wakacje", ale mam dość bezczynności i od jutra zaczynam treningi. Uff... Może to mi pomoże.
Chłopaki chodzą koło mnie na palcach i są widocznie skrępowani. Chyba nie mają pojęcia jak mnie pocieszyć. Za to na szafce znalazłam figurkę przedstawiającą moją babcię i gromadkę dzieci siedzącą wokół niej (sytuacja ze zdjęcia z dzieciństwa) i wydaje mi się, że zrobił ją dla mnie Koliber. Największe oparcie mam w Kalii i mojej ciotecznej siostrze Patrycji, która niedawno do nas dołączyła (na razie jest na okresie próbnym, ale obie jesteśmy pewne, że zostanie z nami).
Muszę jeszcze rozpakować torbę i poroznosić zamówienia. Rzadko wypuszczają nas na miasto... Ba! W ogóle poza teren Kwatery...Więc przed moim wyjazdem nazbierała się dość pokaźna lista. M.in. żelki, lakier do paznokci, chipsy, cukrowy baranek itp. itd.
Kończę, bo właśnie przyszli kolejni po odbiór przesyłki ;)
Znów nie ma wpisu...
OdpowiedzUsuńNie ma dla mnie miejsca w świecie ludzi... Nie wiem kiedy Was odnajdę...
OdpowiedzUsuńMam do ciebie pytanie które nie ma nic wspólnego z nadnaturalną siłą. Jak się mówi do prababci? To nie jest hej.
OdpowiedzUsuńNel
Kiedy będzie kolejny wpis ?
OdpowiedzUsuńhej mam pytanie od kilku dni mnie śledzi kobieta która się ubiera na czarno i ma okulary przeciw słoneczne i zawsze kiedy ją widzę boli mnie głowa albo kręci mi się w głowie i czy można na to jakoś zaradzić ? jak coś nie znam jej
OdpowiedzUsuńMam pytanie, bedziesz robić meet-up?
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o wampirach energetycznych - emocjonalnych, psi? Czy maja oni zwiazek z prawdziwym wampiryzmem? Z gory dzieki za odp. :)
OdpowiedzUsuńMuszę coś opowiedzieć. Wydarzyło się to, kiedy wracałam autokarem z wakacji. Na postoju zobaczyłam przy stoliku tajemniczą grupkę osób, która już wcześniej zwróciła moją uwagę. Oni również się mną zainteresowali. Kiedy na chwilę usidłam w ławce poczułam w umyśle coś dziwnego, co kazało mi spojrzeć przed siebie. A tam stała już jedna z tych kobiet i uważnie mi się przypatrywała. Nawet nie wiedziałam kiedy zdołała przenieść się stamtąd pod autokar. To była chwila.
OdpowiedzUsuńI teraz! Ponoć właśnie wtedy coś się ze mną działo, a dokładniej wszyscy weszli już do autokaru i mnie wołali, a ja siedziałam dłuższą chwilę w ławce jak zahipnotyzowana i nie reagowałam na wołania. Ocknęłam się dopiero po chwili. Myślę, że miało to jakieś powiązanie z wydarzeniem, w którym uczestniczyła tamta kobieta.
Kim oni mogli być?
Cześć.Wydajesz się znawczynią tematu,czy pirokineza to magia?Bo trenuje od roku i nie za bardzo wychodzi.Czy to kwestia daru?
OdpowiedzUsuńPS.Fajnie że jesteś nie zrażaj się porażkami wciąż są tacy którym się twój blog podoba, na pyrzkład ja.
Hej jestem gosia marze o zostaniu wilkiem /wilkokrwista niestety nie wiem jak to zrobic zastanawiam sie terz dlaczego juz nie piszesz :( jest mi smutno s tego ppwodu
OdpowiedzUsuńTo mij adres e mile : gosia.tofil@wp.pl odpowiedz prosze na moje putanie jak najszybciej pozdrawiam gosia
Zacznę od tego. Mam 14 lat i od najmłodszych lat zdarza mi się, że czuję, że coś się już zdarzyło. Wyjaśniając dokładniej: np. jedna z takich rzeczy to sytuacja, kiedy po raz pierwszy byłam w nowej szkole- gimnazjum. Wtedy najzwyczajniej w świecie rozmawiałam z koleżankami na korytarzu. Nagle poczułam, że ta sytuacja się powtarza, a przecież to niemożliwe skoro pierwszy raz w życiu byłam w tym miejscu. Potem w domu to wszystko sobie przemyślałam i przypomniałam sobie sen, w którym była identyczna sytuacja. Teraz już wiem, ze prawie każdy sen spełnia się naprawdę. Niedawno przyśniło mi się, że siedzę w klasie i nagle słabnę, a wszyscy w klasie zbierają się wokół mnie, ten sen był wyrazisty, czyli że się spełni! Powiedz, czy ja mam dar przewidywania przyszłości? Często mi się to zdarza i nie tylko śnią mi się sny ze mną, zdarza się, ze widzę przyszłość innych osób.
OdpowiedzUsuńWszystko co jest tutaj napisane jest kłamstwem, dlaczego? Ostatni wampir, został zabity w 1853 roku, 14 czerwca na Wołoszczyźnie. Kto go zabił? Dominik XXVII, Wielki Paladyn Najświętszego Zakonu Rzymskiego. Kim jestem ja? Wielki Paladyn Marcin XXIV, zwierzchnik terenów: Śląskich, Morawski i Połabskich, wysłannik jego świątobliwości.
OdpowiedzUsuńPiszesz jeszcze?
OdpowiedzUsuńkiedy nastepny wpis
OdpowiedzUsuńDasz do siebie jakiś kontakt?
OdpowiedzUsuńNajlepiej e-mail.
Musze z tobą pogadać o tych sprawach z wampirami, czarownicami itd...
Bo widzę że się znasz na tych sparawach.
Bardzo proszę...
Dasz do siebie jakiś kontakt?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, mam parę ważnych pytań.
Najlepiej e-mail <3
Wydaje mi się, że pewna osoba może chce sprawdzić albo wyrobić moją wytrzymałość psychiczną I dlatego wszystko teraz idzie nie tak jak trzeba, wszystko tracę i stale muszę się zmagać z przeciwnościami losu. Nie jestem tego do końca pewna, ale tak dzisiaj mnie naszły podobne myśli i wydaje mi się, że wszystko z czasem zacznę rozumieć. Ale czy to wszystko to naprawdę rzeczywistość? Tego na razie wiem. Wszystko pokaże czas.
OdpowiedzUsuńCzyżby autorce skończyły się pomysły? Prawdziwe wampiry i wilkołaki raczej nie istnieją. Ale nadzieją trzeba żyć. Niemniej to, co jest na tym blogu na pewno jest fikcją. W końcu jestem Gotką i tym tematem zajmuję się od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fallen-tenshi.blogspot.com/