czwartek, 28 listopada 2013

Prawdziwe

Moim zdaniem Yoshike jest trochę uprzedzona do wampirów. Jej zdaniem to krwiożercze maszyny do zabijania. Ja mam inną opinię na ten temat. Tutaj zacytuję Noki: "Czy człowiek też nie jest maszyną do zabijania? Codziennie zabijamy tysiące niewinnych zwierząt, żeby jeść ich mięso. Zapewne dla nich jesteśmy czymś w rodzaju wampirów".
Wyobraźcie sobie starego człowieka w ciele nastolatka. U wampirów nie zwalnia proces produkcji nowych komórek (Yoshi chyba o tym wspominała) i nie dochodzi do "zużycia materiału" xD
Dlaczego wampiry unikają ludzi? Bo boją się straty i bólu. Każdy z nas stara się unikać cierpienia. Wampiry też tak robią. Żyją w zamkniętych społecznościach i izolują się od ludzkości, aby zapobiec przywiązaniu się do jakiegoś człowieka.
Wyobraźcie sobie, że kogoś pokochacie i zdajecie sobie, że ta osoba będzie się starzeć i zapragnie mieć dzieci... Wiele wampirzyc rozpacza z tego powodu, nienawidzi swoich "stwórców", a miłość przez to umiera. Zapewne wiele czytelniczek powiedziałoby, że nie chce mieć dzieci. Teraz może tak jest, ale po kilku wiekach zmienicie zdanie.
Wampirze związki czasami decydują się na dzieci. Pewnie zastanawiacie się teraz w jaki sposób. Najczęściej poprzez adopcję małego dziecka i wychowywania go. Nigdy nie przemieniają dziecka w wampira. Jakiś kodeks im tego zabrania. Co prawda, adoptowane dzieci mogą zostać przemienione, jeżeli tak zadecydują, ale dopiero po ukończeniu 20. roku życia.
Bardzo rzadko natomiast występują związki mieszane człowiek-wampir. Kończą się w ten sam sposób: rozstanie albo przemiana. Innej opcji nie ma ;p
Jedno jest prawdą. Dla większości z nich jesteśmy jedynie pożywieniem i ten pogląd raczej się nie zmieni :/ Osobiście wolę zostać człowiekiem, ale chciałabym poznać jakiegoś wampira (za co dostało mi się po uszach od Yoshi xD).
Niektóre wampiry nie potrafią sobie też poradzić z presją nieśmiertelności i popadają w depresję. Zazwyczaj wskutek tego stają się pustelnikami. Inne radzą sobie w inny sposób: przypominają wiecznie imprezujące nastolatki.
Nie mam doświadczenia Yoshike w prowadzeniu bloga, dlatego moja wypowiedź może być chaotyczna, a poza tym nie mam pojęcia co i jak napisać... Narka
Asha

PS
Jutro post o wilkołakach, który Wam obiecałam jakieś kilka dni temu :)

środa, 27 listopada 2013

Zbieranie materiałów

Dzisiaj bardzo krótko i na temat.... Na razie zbieram informacje do kolejnego posta :)
Prosiliście, żebym napisała coś o wampirach, więc męczę wszystkich w około i mozolnie wyciągam z nich informacje. Yoshike nie ma przeze mnie odpoczynku po maturach... Podobnie Noki. Ale już jutro powinnam mieć na tyle źródeł, że skrobnę dłuższy esej na temat wampirzej egzystencji ;p
Do tego czasu proszę Was o cierpliwość i przepraszam za wszelką zwłokę i utrudnienia... Narka
Asha

niedziela, 24 listopada 2013

Wilki a wilkołaki

Temat społeczności wilkołackiej (nie mam pojęcia czy dobrze to odmieniłam xD) interesuje mnie chyba równie mocno, jak Was. Dlatego na ten temat mogę napisać kilka słów ;)
Otóż przypominają one nieco ucywilizowane sfory wilków (normalnych zwierząt mieszkających w lesie ;p). Panuje tam ścisła hierarchia i prawo silniejszego. W przeciwieństwie jednak do tradycyjnej watahy w stadzie wilkołaków wszystkie samice (kobiety) mają prawo do rodzenia potomstwa (czy ja wiem czy to jakiś przywilej xD).
Jeżeli przywódca (alfa) zostanie pokonany... czyli zabity... jego synowie muszą opuścić sforę. Często zdarza się, że niektórzy członkowie odchodzą razem z nimi, gdy nie chcą zaakceptować nowego alfy.
Wilkołaki nie wiążą się z ludźmi, a jeśli już, to przemieniają go :D
Wygnany członek stada zmuszony jest do radzenia sobie samemu. Najczęściej wtedy ma kilka opcji do wyboru:
- Zostaje samotnym wilkiem bez terytorium, takim wędrownikiem (nie może przebywać na terenach wilczych stad).
Osoby wybierające ten tryb życia kojarzą mi się z motocyklistami w skórach, podróżujący od miasta do miasta ;p
- Dają początek nowej sforze (znajdują partnera i zajmują nowe terytorium)
- Dołączają do innej watahy.

Zdarza się, że wilkołaki same wybierają samotny tryb życia, chociaż to ponoć bardzo rzadkie zjawisko. Innym powodem opuszczenia stada jest znalezienie partnera-wilkołaka. Są różne opcje:
A) wilkołak-samotnik: taki osobnik zazwyczaj nie chce dołączać do żadnej sfory, bo sam sobie jest panem. Wtedy zakładają nowe stado.
B) wilkołak z innej watahy: zazwyczaj to wilkołaczka opuszcza swoje stado i przechodzi do sfory męża (moim zdaniem to dyskryminacja xD).
C) małżeństwo aranżowane: wbrew pozorom to bardzo częste zjawisko. 1/4 małżeństw wilkołaków jest aranżowanych przez rodziców.
Następnym razem opowiem Wam o wierzeniach większości watah i kulcie Księżyca, bo to też bardzo ciekawy temat :)
Większość podanych tutaj informacji pochodzi od Yoshike lub z opowieści innych wilkołaków, które dzięki niej poznałam ;D
Asha

sobota, 23 listopada 2013

Przepraszam

Cześć wszystkim. Posty dodaję przez tablet i coś musiało być nie tak, bo się nie dodał- stąd jednodniowe opóźnienie.
Mieliśmy wczoraj naradę. Nie wiem czy Yoshike zdążyła już Wam wspomnieć, ale w naszej szkole zawiązało się małe nieoficjalne kółko zjawisk paranormalnych :) Może nadmienię w jaki sposób powstało.
Otóż Yoshi chodzi do klasy z Noki- Gotką zafascynowaną światem mroku, ale podchodzącą do tego tematu sceptycznie i ciągle się kłócą o to. Pomimo to się przyjaźnią. Często w piątki przesiadują przed lekcjami w bibliotece. Tam właśnie spotkał je Kamil, którego zaciekawiły ich poglądy. Potem doszłam ja, a na końcu dołączył Łukasz, chłopak mojej koleżanki z klasy, który twierdzi, że jest medium.
Zapewne zastanawiacie się, co tam robimy... Nic specjalnego. Wczoraj akurat rozwiązywaliśmy pewne problemy. Mój brat uważa, że wstąpiłam do sekty i doniósł na mnie rodzicom, Yoshike została wyrzucona ze sfory za złamanie zasad watahy (opowie Wam o tym sama w piątek), a Łukasz bawił się w wywoływanie duchów i ma z tego powodu same problemy... Do tego Noki ciągle wagaruje i ostatnio nakrył ją nauczyciel. Jakby tego było mało, nie znajdujemy się obecnie pod opieką żadnej sfory ani klanu Łowców, więc wampiry znowu próbują się nas pozbyć. Byłam tak wystraszona po wczorajszym dniu, że dzisiaj cały czas byłam w domu i wzdrygałam się na każdy nieznany lub niespodziewany dźwięk.
Na dziś wystarczy tych emocji. Jutro kolejna porcja.
Pozdrówka

PS
Serdecznie zapraszam na bloga Noki. Nie znajdziecie tam niczego o wampirach, lecz "zwykły" pamiętnik nastolatki: niespokojne-zycie-gotki.blogspot.com

Po drugie, Yoshike kazała mi się nie przejmować uszczypliwymi komentarzami. Moim zadaniem jest spisywanie Waszych wiadomości spod postów i przekazywanie ich jej. Będzie na niektóre odpisywać, a ja będę zamieszczać je tutaj w jej imieniu.
Prosiła, abyście trzymali za nią kciuki, bo wtorek-piątek pisze próbne matury. Kazała też wszystkich serdecznie pozdrowić.

czwartek, 21 listopada 2013

Witajcie

Dzisiejszego dnia tylko się przedstawię, a od jutra biorę się ostro do roboty xD
Jestem Asha i mam 17 lat. Chodzę do tej samej szkoły co Yoshike, ale jestem klasę niżej. Jestem zwykłą szarą nastolatką- człowiekiem i z magią nie mam nic wspólnego.
Do spraw wampirów i wilkołaków podchodziłam sceptycznie... do pewnego czasu. Kilka miesięcy temu wracając późnym wieczorem z kina zostałam zaatakowana przez "coś". Uratowali mnie wtedy Łowcy... Proponowali mi nawet szkolenie, ale to nie dla mnie.
Po tym wydarzeniu starałam się żyć normalnie i udawać, że nic się nie stało... To się chyba nazywa wyparciem.
Jakiś czas później usłyszałam rozmowę Yoshi o tym blogu i zaczęłam z nią rozmawiać. Bardzo mi wtedy pomogła i mogę stwierdzić, że dołączyłam do jej małego "kręgu".
Nadal nie wszystko wiem i wiele się muszę jeszcze nauczyć, ale pozostaję w stałym kontakcie z Yoshike, więc mój brak wiedzy nie powinien być przeszkodą.
Ten post całkowicie wyczerpałam. Narka

środa, 20 listopada 2013

Koniec

Jak widzicie, ostatnimi czasy nie mam wcale dla Was czasu, dlatego zawieszam swoją działalność. Nie martwcie się jednak, bo to nie oznacza końca tego bloga ;)
Już od jutra nową autorką będzie Asha. Ma więcej czasu ode mnie i jest w stanie codziennie zamieszczać notki.
Ja także będę od czasu do czasu tu zaglądać, więc nie żegnam się z Wami na zawsze xD
Pozdrawiam
Yoshike