sobota, 22 grudnia 2012

Wampiry i... nie tylko

Dzisiaj trafiłam w bibliotece na niezwykłą książkę i właśnie się z nią zaznajamiam. Jest to kronika opowiadająca o historii mojego rodzinnego miasta. Mieszkamy tu już od 5 pokoleń, więc w pewnym sensie te materiały dotyczą też mojej rodziny. Kilkadziesiąt lat temu, jeszcze w XIX wieku, na tym terenie zamieszkiwało tylko kilkanaście rodzin. Była to wtedy mała wioska. Ponoć w tamtych czasach sprowadziło się na nasze ziemie kilku bardzo wpływowych ludzi, którzy zbudowali na terenie gminy pałac. Zaczęły się wtedy dziać dziwne rzeczy. Rzeczony kronikarz opisuje, że hrabia i jego świta nie byli ludźmi, lecz wampirami. Po kilku latach ciągłych waśni postanowiono zawrzeć pakt. Miał zostać podpisany przez: hrabiego, przywódczynie miejscowych czarownic (które ponoć pochodziły w prostej linii od Aradii, pierwszej czarownicy), przywódcę wilkołaków i Upadłego Anioła, który przewodził miejscowym demonom.
Nie wiem, czy jest to wymysł szaleńca, fikcja literacka, czy po prostu prawda, ale zamierzam dalej zgłębiać te dokumenty.
Jeśli rzeczywiście są prawdziwe to wynika z nich jasno, że od strony babci jestem spokrewniona z miejscowymi czarownicami, a od strony dziadka jestem wilkołakiem. I wyjaśniałoby moją antypatię do Karola, który jest potomkiem hrabiego ;p
Jeśli do jutra zaznajomię się z treścią dokumentu (co nie jest łatwe, bo tekst napisano po staropolsku), to możecie spodziewać się już jutro kolejnej notatki o południowopolskiej dynastii wampirzych hrabiów :)

3 komentarze:

  1. Brak słów, chociaż mam takie jedno. ŻAL !

    OdpowiedzUsuń
  2. mam pytanie:
    od miesiąca pragnę krwi a na słońcu czuje sie zmeczona
    wezwalam raz wampira ale nie przyszedł nikt na mnie nie rzucił klątwy
    czy to możliwe że nim jestem?
    PROSZE O SZYBKĄ ODP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka też tak miała,ale po jakimś czasie jej przeszło. Ale jeżeli chodzi o ciebie to jest to bardzo prawdopodobne.
      Pozdrawiam
      Weronika

      Usuń